Może nie są tak piękne, jak bym chciała, ale na pewno, oprócz pracy, poświęconego im czasu, włożyłam w ich tworzenie całe moje serce.
Jak wspominałam, rok temu miałam przygotowane kilka haftów xxx, których z różnych względów, nie wykorzystałam.
Przyszedł więc czas, aby w tym roku zmienić je w karteczki.
Karteczki będą trochę nietypowe, bo hafciki nie należą do najmniejszych, a wiec i gabaryty kartek będą ciut większe niż przyjęte powszechnie.
Ta ostatnia, nie będzie spełniała roli karteczki z życzeniami, ale zostanie wykorzystana jako świąteczna ozdoba w mieszkaniu starszej wnuczki.
Karteczki urody cudnej.
OdpowiedzUsuńPiękne hafciki.
Chyba na przyszły rok pomyślę o takich wyszywankach.
Pozdrawiam ciepło.
Bardzo lubię te małe, bożonarodzeniowe obrazeczki.Tylko zawsze wybieram za duże :) i potem mam problem w zmieszczeniu ich na kartkach.
UsuńOgrom pracy włożonej w te kartki. Nie dość haftów, to jeszcze piękna oprawa.
OdpowiedzUsuńDziękuję Aniu za docenienie trudu włożonego w haft, ale kto ma lepiej to uczynić niż Ty - też haftująca. Ale wiesz jak to wciąga, szczególnie gdy się lubi to co się robi.
UsuńPiękne haftowane karteczki!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Miło mi,że się podobają. Również ślę pozdrowienia.
UsuńPrześliczne te kartki !! Jakie dopieszczone te hafciki :)
OdpowiedzUsuń