środa, 30 września 2020

Rękodzieło i przysłowia - wrzesień cd.

W ostatnim poście obiecałam, że zobrazuję również przysłowie nr 1 z zabawy  u blogerki Splocik

Przysłowie brzmiało :

Chodzi wrzesień po rosie, zbiera grzyby we wrzosie.

Otóż, kilkanaście lat temu moje wnuczki na jakimś forum działkowym, na którym byłam, brały udział w konkursie związanym z grzybobraniem,lasem itp. Już dokładnie nie pamiętam. Młodsza coś tam rysowała, wyklejała materiałem. Starsza w tym czasie była zafascynowana haftem ( niestety już jej zapał minął) i postanowiła wyhaftować grzybka.  Zalazłam taki grzybkowy kwartet i  żeby się wnuczka za szybko nie zniechęciła i nie zrezygnowała, zaczęłam haftować rownocześnie z nią. Ona jeden obrazeczek  z kurkami, 



a ja miałam wyhaftować wszystkie cztery.

Niestety, gdy wnuczka skończyła i obrazki wysłałyśmy na konkurs ( nota bene obie zdobyły jakieś nagrody i były mega zadowolone   ) ja swoją pracę z niepełnymi trzema obrazkami odłożyłam  do szuflady na potem. To " potem" trwało kilkanaście lat, aż do momentu gdy zobaczyłam przysłowia wrześniowe. 
Obrazek z szuflady powędrował na tamborek i oto jest.


Ma już nawet swoje przeznaczenie. Powędruje na ścianę do ogniska osiedlowego, gdzie prawnuczka chodzi na zajęcia sensoryczne.

Oczywiście zgłaszam obrazek  do zabawy wrześniowej splocika



5 komentarzy:

  1. Super, przede wszystkim wspólne haftowanie jak i efekt końcowy, świetny obrazek :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Super obrazek. :)
    Czasami tak jest, że coś czeka w szufladzie długie lata, by w końcu ujrzeć światło dzienne.
    Twój link i fotkę dodałam do mojego wpisu.
    Miło mi, że bawisz się u mnie. :)
    Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
  3. Grzybki są przepiękne, cały zestaw będzie przepiękny.

    OdpowiedzUsuń

Ślicznie dziękuję za odwiedziny i komentarz - Nina